Jedyną radością tego roku była moja Córcia i jej niesamowite postępy, których byłam świadkiem.
Teraz zmagam się z gorączką i leżę dusząc się kaszlem (dzień świstaka) .
Mam nadzieje że ten koszmarny rok zabierze wszystko co wiąże się z cierpieniem. Ja nie mam wygórowanych marzeń.
Boże wysłuchaj tych wszystkich modlacych się za mnie, nie bądź głuchy na nasze błagania...