Niestety nie ma u mnie czegoś takiego. Robię co mogę, bez rezultatu. 46kg nie wróży nic dobrego. Permamentne zmęczenie i brak snu dają mi w kość.
Nie chce pisać o złych. Piękna pogoda za oknem. Moja ulubiona pora roku. Chciałabym zmienić większość rzeczy, które niszczą mnie od środka - przepraszam...