„Nie sztuka się buntować przeciwko światu – przeciwko deszczowi, kiedy leje, i słońcu, kiedy praży. Sztuka buntować się przeciwko swoim ograniczeniom w imię przekroczenia własnych granic” Ks. J.Tischner

piątek, 6 lutego 2015

Nigdy tego nie słyszałam...

       Dzisiaj obudziła mnie ta piosenka, niesamowity tekst, niesamowicie smutny, niesamowite ciarki pojawiają się gdy tego słucham i niesamowite, że wcześniej nigdy tego nie słyszałam choć Edyta Gepert nie jest mi obca...

Ty, Panie tyle czasu masz mieszkanie 
w chmurach i błękicie 
A ja na głowie mnóstwo spraw 
I na to wszystko jedno życie. 
A skoro wszystko lepiej wiesz 
Bo patrzysz na nas z lotu ptaka 
To powiedz czemu tak mi jest, 
Że czasem tylko siąść i płakać 

Ja się nie skarżę na swój los 
Potulna jestem jak baranek 
I tylko mam nadzieję, że... 
że chyba wiesz, co robisz, Panie. 
Ile mam grzechów? któż to wie... 
A do liczenia nie mam głowy 
Wszystkie darujesz mi i tak 
Nie jesteś przecież drobiazgowy 
Lecz czemu mnie do raju bram 
Prowadzisz drogą taką krętą 
I czemu wciąż doświadczasz tak 
Jak gdybyś chciał uczynić świętą. 

Nie chcę się skarżyć na swój los 
Nie proszę więcej, niż dać możesz 
I ciągle mam nadzieję, że... 
Że chyba wiesz, co robisz, Boże. 

To życie minie jak zły sen 
Jak tragifarsa, komediodramat 
A gdy się zbudzę, westchnę - cóż 
To wszystko było chyba... zamiast 
Lecz póki co w zamęcie trwam 
Liczę na palcach lata szare 
I tylko czasem przemknie myśl 
Przecież nie jestem tu za karę. 

Dziś czuję się, jak mrówka gdy 
Czyjś but tratuje jej mrowisko 
Czemu mi dałeś wiarę w cud 
A potem odebrałeś wszystko. 
Nie chcę się skarżyć na swój los 
Choć wiem, jak będzie jutro rano 
Tyle powiedzieć chciałam ci 
Zamiast... pacierza na dobranoc